TUNEZJA PRZYCIĄGA TURYSTÓW KONTROWERSYJNĄ KAMPANIĄ PROMOCYJNĄ

Pat Hyland - Jun 27, 2011
0

Po okresie zamieszek i strajków, wizerunek Tunezji gwałtownie się pogorszył. Jednak wspaniałe tunezyjskie plaże i kurorty są nadal dostępne i na gwałt potrzebują turystów. W związku z tym Tunezja przygotowała kontrowersyjną kampanię promocyjną, która ma na celu przyciągnięcie turystów z Wysp Brytyjskich i innych europejskich krajów.

 

Co ciekawe, nawet przed marcową rewolucją Tunezyjczycy nie mieli zbyt dobrych relacji z europejskimi turystami i wielu doświadczonych gości zamieszkujących takie ośrodki jak: Hammamet, Djerba, czy Sousse miało bardzo niewielki kontakt z miejscową ludnością.

Obecnie, region Afryki Północnej nie kojarzy się zbyt dobrze, a zimowa rewolucja obniżyła liczbę przyjeżdżających turystów niemal o połowę (w porównaniu do 3,5 mln w zeszłym roku). Dla przykładu np. turyści z Libii z oczywistych względów przestali podróżować, co skutkuje tym, że hotele są bardziej puste.

Odpowiedź Tunezji jest w tej kwestii jednoznaczna. Zdaniem mieszkańców kraju, wszystko to co sprawiło pogorszenie reputacji ich ojczyzny jest niesprawiedliwe. Argumentuje to nowa kampania promocyjna, która udowadnia, że Tunezja wcale nie jest bardziej niebezpieczna, niż np. RPA, gdzie tysiące kibiców z całego świata prowadziło swoje wewnętrzne wojny podczas zeszłorocznego mundialu. Celem kampanii jest więc pokazanie, że w rzeczywistości Tunezja jest o wiele bezpieczniejsza, niż się wydaje.

Kontrowersyjna kampania skupia się na dwóch sloganach. Pierwszy z nich, widoczny nawet w londyńskich autobusach miejskich, przedstawia kobietę masowaną przez mężczyznę, a powyżej nich znajduje się napis: „mówią, że w Tunezji źle traktują turystów”. Drugi ze sloganów pokazuje kilka wspaniałych zabytków, a nad nimi widnieje napis: „mówią, że Tunezja to tylko ruiny”.

W wielkim skrócie, kampania ma udowodnić, że Tunezja jest bardziej spokojna i bezpieczna, niż mogłoby się wydawać. Jednak kontrowersyjne slogany reklamowe wywołały ostrą krytykę.

Powiązane artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz