WIELKA BRYTANIA PROMUJE TURYSTYKĘ PRZYJAZDOWĄ

Chris Grad - Sep 27, 2010
0

Po finansowym kryzysie, brytyjska branża turystyczna wygląda obecnie trochę lepiej niż poprzednio. Brytyjczycy chętniej decydują się na wakacje we własnym kraju, a obcokrajowcy odwiedzają Wyspy Brytyjskie coraz częściej, wydając na to również coraz więcej pieniędzy.

 

Gdy opada juz kurz po globalnym kryzysie finansowym, a kraje żyjące w dużej mierze z turystyki zaczynają odrabiać poniesione straty, Brytyjczycy uświadomili sobie, że przychody z turystyki nie są dane na zawsze. Od wielu lat panowało bowiem przekonanie, że turyści zawsze przyjadą do Wielkiej Brytanii bez względu na okoliczności i będą tu wydawać swe pieniądze. Ostatnio jednak podejście to zmieniło się i Brytyjczycy znacznie bardziej zaczęli zabiegać o zagranicznych turystów.

Narodowy Urząd Statystyczny w Wielkiej Brytanii wykazał, że turystyka przyjazdowa co prawda nie osiągnęła jeszcze stanu sprzed kryzysu, ale zaczyna wyraźnie poprawiać się. Ilość przyjazdów na Wyspy w czerwcu 2010 roku wzrosła o 5% w stosunku do roku poprzedniego, a wydatki turystów wzrosły w tym samym czasie o 2%. Choć wydaje się, że wzrost ten jest niewielki, to jednak wart jest odnotowania. Niemniej jednak jeszcze jest daleka droga do osiągnięcia przez Wielką Brytanię szczytu z 2007 roku.

David Cameron, brytyjski premier zadeklarował swoje poparcie dla brytyjskiej branży turystycznej i jednocześni ostrzegł przed nieuzasadnionym samozadowoleniem. Przypomniał również wszystkim, że Azja i Afryka zaczynają coraz mocniej konkurować w światowej turystyce. Wielu Brytyjczyków zaczyna spędzać swoje wakacje w kraju, co oznacza, że pieniądze pozostają również w brytyjskich rękach. Przyczynia się do tego również słabość brytyjskiego funta, co spowodowało, że 8% mieszkańców Wielkiej Brytanii wybrało letnie wakacje w swoim kraju.

Powiązane artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz