POMIMO ZNACZNEGO WZROSTU PRZYJAZDÓW, JAPONIA NADAL LICZY NA WIĘCEJ

Kevin Eagan - Jan 10, 2011
0

Mimo, że rok 2010 był dla Japonii znacznie lepszy, niż poprzedni, to liczba przyjeżdżających do kraju turystów wciąż nie zadowala oczekiwań rządu. Główną tego przyczyną są w dalszym ciągu nie do końca dobre stosunki pomiędzy Japonią i Chinami.

 

Japońska Partia Liberalno-Demokratyczna w 2007 roku postawiła sobie cel, że w 2010 roku do kraju przyjedzie minimum 10 milionów zagranicznych turystów. Japończycy byli w ostatnich czasach bardzo znani ze swojej niebywałej skłonności do wyjazdów turystycznych, krajowe władze pragnęły jednak zwiększyć napływ turystów i dochód. Pomimo jednak rekordowej liczby przyjeżdżających w ubiegłym roku (9 mln), plan z roku 2007 nie został osiągnięty. Mimo to wzrost przyjazdów o blisko 29,2% na pewno jest godny uwagi.

Sugerowano, że wszystko szło zgodnie z planem, aż do września ubiegłego roku, kiedy to doszło do pogorszenia relacji pomiędzy Japonią i Chinami z powodu aprecjacji jena. Do tego momentu przyjazdy z Europy i Ameryki Północnej były bardzo liczne i wszystko wskazywało na to, że magiczna liczba 10 milionów pęknie.

Wszystko uległo zmianie, gdy doszło do konfliktu politycznego w związku z chińskim trawlerem rybackim i japońskim statkiem patrolowym w pobliżu spornej wyspy Senkaku. Wydarzenie to spowodowało, że większość chińskich touroperatorów anulowało wycieczki do Japonii, w efekcie czego japoński przemysł turystyczny odnotował straty.

 

Powiązane artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz