BRANŻA TURYSTYCZNA W IZRAELU MA SIĘ CORAZ LEPIEJ

Richard Moor - Jan 17, 2011
0

Po recesji związanej ze światowym kryzysem gospodarczy, Izrael kontynuuje swój dynamiczny rozwój w sektorze turystycznym. Państwo jest atrakcyjne głównie dla turystów interesujących się tematyką religijną oraz dla miłośników nurkowania.

 

Dla większości turystów Izrael kojarzy się głównie z miejscem kultu religijnego. Jest więc miejscem docelowym podróży dla wielu pielgrzymów. Jak się jednak okazuje, nie tylko wierni przybywają do Izraela. Mimo to, aż 77% turystów, którzy w roku 2010 przyjechali do Izraela, odwiedziło słynną Ścianę Płaczu, a 61% z nich przebywało w okolicach Świętego Grobu. Inne miejsca kultu religijnego były odwiedzane równie często, sprawiając tym samym, że w ubiegłym roku Izrael odwiedziło prawie 3,5 mln turystów, którzy wydali tam w sumie 4,1 mld dolarów.

Liczby te pokazują 26%-owy wzrost przyjazdów do Izraela w porównaniu z rokiem 2009. Izrael przestał być już także wyłącznie miejscem kultu religijnego. Do kraju przyjeżdża bowiem coraz więcej miłośników nurkowania. Świetną wiadomością dla Izraelczyków jest fakt, że nieco ponad 2,8 mln turystów zatrzymało się tam na więcej, niż jedną noc, powodując w ten sposób znaczny napływ gotówki do krajowego sektora hotelowego.

Sposób w jaki turyści dostają się do Izraela także jest dobrym sposobem na generowanie dochodu. Mimo zatem, że aż 68% z nich dostało się tam drogą powietrzną, to luksusowe rejsy wodne także cieszą się niesłabnącym powodzeniem. W zeszłym roku tą drogą do Izraela dostało się około 160 tys. osób. Ostatecznie jednak wydaje się, że nie ważne jak ludzie podróżują do Izraela, byle by to w ogóle robili.

Powiązane artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz