KANADYJCZYCY RADZĄ ZASTANOWIĆ SIĘ DWA RAZY PRZED WYNAJĘCIEM SAMOCHODU ZA GRANICĄ

Gregory Dolgos - Aug 9, 2010
0

Pozornie tak mało istotne przedsięwzięcie, jak wynajem samochodu, w niektórych krajach może skończyć się poważnymi tarapatami, a czasem może nawet zmusić do pobytu za granicą przez kilka miesięcy. Wszystko to za sprawą koszmarnej biurokracji…

 

Przypadek młodego Kanadyjczyka Cody LeCompte’a jest dość przerażający. Po wynajęciu samochodu na Kubie i niefortunnym zderzeniu z ciężarówką, ów młodzieniec był zmuszony zostać na wyspie przez kilka miesięcy, zanim sprawa została ostatecznie wyjaśniona. Mimo, że on i jego rodzina, która również brała udział w wypadku, byli hospitalizowani w wyniku obrażeń odniesionych w katastrofie, to nie pozwolono im na opuszczenie kraju, zanim sprawa nie wyjaśniła się w sądzie. Na Kubie oczekiwanie na proces zazwyczaj trwa bowiem około 5-12 miesięcy. Warto dodać, że wydatki poniesione ze względu na dłuższy pobyt były astronomiczne. Pokoje hotelowe, opłaty sądowe i wyżywienie, rodzinę LeCompte, wyniosły w sumie około 30 000 dolarów. A wszytko to przez zwykły wypadek samochodowy, w którym Cody LeCompte nieszczęśliwie uczestniczył.

Fakt, że Cody nigdy wcześniej nie był karany, kompletnie się nie liczył. Generalizując, jest to bardzo niepokojące, jak łatwo można zostać pozbawionym możliwości opuszczenia kraju. Biorąc to pod uwagę, przypadek Cody’a może stać się powodem, przez który Kanadyjczycy w przyszłości przestaną tak chętnie jeździć na Kubę, co ostatecznie spowoduje nieodwracalną szkodę dla tego kraju i jego branży turystycznej. Ludzie twierdzą, że system biurokracji na Kubie działa za wolno i jest zbyt skrupulatny, co sprawia, że obawiają się przed byciem weń uwikłanym. Warto dodać, że od 2005 roku, aż 108 Kanadyjczyków spotkał ten sam los w podobnych krajach, z czego 10% było powiązanych z pojazdami.

Meksyk, Chiny, Gwatemala i Kuba są już powszechnie znane z prześladowania zagranicznych kierowców. Zasady są dla nich takie same jak dla lokalnych mieszkańców. Dlatego wielu turystów zaczęło rozważać całkowite unikanie tych krajów lub zmianę sposobu poruszania się po nich.

 

Powiązane artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz